Młodzież z Białorusi i Ukrainy kształci się w Zespole Szkół Informatycznych w Słupsku - Słupsk, Miejski Portal Edukacyjny

 

Młodzież z Białorusi i Ukrainy kształci się w Zespole Szkół Informatycznych w Słupsku

19 września 2016, 8:07
Młodzież z Białorusi i Ukrainy kształci się w Zespole Szkół Informatycznych w Słupsku

Od nowego roku szkolnego w Zespole Szkół Informatycznych w Słupsku uczy się troje nastolatków zza wschodniej granicy. Pochodzą z Białorusi i Ukrainy. Kształcą się razem z rówieśnikami ze Słupska i okolic i przekonują, że nie żałują przyjazdu do Polski. Możliwość kształcenia w Polsce, traktują jak znakomitą życiową szansę.

Karyna Hultsova i Artsem Shlapak – oboje z Białorusi oraz ich rówieśnik z Ukrainy Ilia Stoliarov od 1 września uczęszczają do Zespołu Szkół Informatycznych w Słupsku. Karyna i Artsem uczą się w tamtejszym Medycznym Liceum Ogólnokształcącym, natomiast Ilia kształci się w Liceum Plastycznym im. Stanisława Ignacego Witkiewicza. Cała trójka uczęszcza do klas pierwszych.

Karyna, piętnastolatka z Białorusi, pochodzi z miejscowości Mosty, w obwodzie grodzieńskim, 50 kilometrów od Grodna. Jej kolega z klasy i rodak Artsem, do niedawna mieszkaniec Grodna, szczyci się polskimi korzeniami. Ojciec Artsema jest Polakiem. Młody Białorusin jest dumny z tego faktu. Pochodzący z Ukrainy Ilia wychował się w Charkowie, drugim co do wielkości mieście Ukrainy. Trafili do Polski wraz z rodzicami w celu realizacji wspólnych życiowych planów i marzeń. Licealiści dobrze mówią po polsku i tak też czują się w nowej rzeczywistości.


Słupsk jest dobrym miejscem do życia


Młodzi cudzoziemcy przyznają zgodnie, że Słupsk jest ciekawym miastem, w którym dobrze im się żyje, polubili je za urok, ludzi i życzliwość. Ilia Stoliarov twierdzi, że Słupsk jest dobrym miejscem do życia. - Podoba mi się miasto, jest interesujące. Choć jestem tu od niedawna to już zdążyłem je polubić. Ma swój urok. Dobrze mi się tu żyje. Polacy są na ogół życzliwi i otwarci, szczególnie chodzi mi o młodych ludzi. Jestem pasjonatem sztuki i mogłem w końcu zobaczyć największą na świecie kolekcję dzieł Witkacego, która znajduje się w słupskim muzeum. Nie mam powodów do narzekań i nie żałuję przyjazdu do Polski. Jego kolega Artsem podziela tę opinię o mieście.- Komunikacja miejska działa sprawnie. Jest sporo fajnych miejsc, gdzie można miło spędzić wolny czas. Położenie blisko Bałtyku też nie jest bez znaczenia. Podoba mi się architektura tego miasta, szczególnie kamienice przy ulicy Wojska Polskiego i jej okolicach. Miasto ma swoją specyficzna aurę i magię. Jestem zadowolony. Dziewczyna również chwali atmosferę miasta i jego mieszkańców. - Myślę, że Słupsk ma bardzo dużo do zaoferowania. Zauważyłam, że jest miejscem organizacji m.in. festiwali muzycznych i teatralnych. Miasto ma sympatyczną atmosferę. Bardzo często widzę uśmiechniętych i zadowolonych słupszczan. Dowiedziałam się też, że okolice Słupska to jeden z najciekawszych turystycznie regionów w Polsce. Fajnie, że niedaleko jest też morze – opowiada Karyna.


O szkole i planach na przyszłość


Karyna, Ilia i Artsem przyznają, że choć to dopiero początki ich drogi edukacyjnej w Polsce, są zadowoleni z wyboru szkoły i panujących w niej warunków. Sami uczniowie zostali bardzo dobrze przyjęci przez swoich rówieśników. – Nauczyciele są życzliwi, pomocni i wyrozumiali. Mam dobry kontakt z polskimi uczniami, zostaliśmy świetnie przyjęci. Wybrałam medyczne liceum, bo interesuje mnie ten kierunek. W przyszłości chciałabym studiować w Polsce medycynę, tylko jeszcze nie wiem na jakim kierunku. Warunki do nauki w szkole są znakomite, szczególnie sale lekcyjne są dobrze wyposażone. Możemy liczyć m.in. na dodatkowe zajęcie pozalekcyjne, nie nudzę się – mówi licealistka z Białorusi. Również jej klasowy kolega Artsem chciałby w przyszłości studiować na kierunku medycznym. – Mam nadzieję, że zdobędę w słupskim liceum wiedzę i umiejętności potrzebne na studiach medycznych. Chcę się rozwijać i kontynuować naukę na jakiejś polskiej medycznej uczelni wyższej. Cieszę się bardzo, że otrzymałem szansę i możliwość nauki w Polsce. Z kolei Ilia Stoliarov marzy o studiowaniu na wyższej uczelni artystycznej. - Wybrałem liceum plastyczne, ponieważ słyszałem bardzo pochlebne opinie o tej szkole. Moją pasją jest rysunek. Liczę na to, że szkoła rozwinie moją osobowość twórczą i doskonale przygotuje mnie na studia wyższe.

Dyrekcja Zespołu Szkół Informatycznych w Słupsku dokłada wszelkich starań, by gościom zza wschodniej granicy niczego nie brakowało.

- Jesteśmy otwartą i przyjazną szkołą, bardzo się cieszymy, że Ci młodzi obcokrajowcy wyrazili chęć podjęcia nauki w naszej placówce. Możliwość kształcenie w Polsce, traktują jak znakomitą życiową szansę, stąd ich silna motywacja do nauki. Mam nadzieję, że będą się tu u nas czuli jak w domu. Dokładamy wszelkich starań, by młodzież ta miała poczucie bezpieczeństwa, okazujemy naszym gościom wsparcie i pomoc w odnalezieniu się w nowej sytuacji. Te kilkoro dzieci, które uczy się u nas, podobnie jak każde nowe dziecko w szkole, staramy się otoczyć opieką, czuwać nad nimi. Praca z uczniami zza granicy to także wyzwanie dla nauczycieli. Z kolei atmosfera w szkole sprzyja temu, że nasi goście zza granicy są przyjaźnie przyjmowani i otaczani opieką przez rówieśników. Należy też pamiętać o wielu różnych pozytywnych aspektach płynących z faktu podejmowania nauki przez cudzoziemców w polskich szkołach, np. mają sposobność poznać inną kulturę, język, pobudzić ciekawość, przełamać stereotypy, czy nawiązać współpracę. I odwrotnie – polscy uczniowie również mogą się sporo nauczyć od swoich rówieśników zza granicy. Plusów współdziałania jest oczywiście znacznie więcej. – mówi Monika Stępnik, dyrektor ZSI w Słupsku.