„Zdolni z Pomorza” wyrażali swoje uczucia - Słupsk, Miejski Portal Edukacyjny

 

„Zdolni z Pomorza” wyrażali swoje uczucia

6 marca 2018, 10:34

Uczestnicy projektu „Zdolni z Pomorza” wzięli udział w bardzo ciekawych zajęciach pod hasłem: O uczuciach. Jak je wyrażać i jak je odczytywać? Uczniowie chwalą zajęcia za atmosferę, za możliwość rozwoju swoich pasji i zainteresowań. Jeden z nich napisał w ankiecie, że nie czuje dyskomfortu przy wypowiadaniu się, a wręcz przeciwnie - czuje się wysłuchany i zrozumiany, inny zwrócił uwagę na to, że zajęcia pomagają mu w interpretacji działań i uczuć innych ludzi. Dla innego uczestnika spotkania ważny był aspekt rozwoju kreatywności. O jakich zajęciach mowa? O zajęciach z kompetencji społecznych, które w Lokalnym Centrum Nauczania Kreatywnego w Słupsku prowadzi nauczycielka języka polskiego, Maria Rój-Krupińska.

Zajęcia mają charakter warsztatowy, temat brzmi: „Komunikacyjne zmagania emocjonalne – czy jest szansa na porozumienie?”. Niewielka grupka licealistów (sezon grypowy) wita się serdecznymi „misiami”. Pani profesor też skraca dystans. Tylko na chwilę, gdy trzeba zmienić stronę prezentacji, wraca za katedrę, by potem znów usiąść pomiędzy uczniami i rozmawiać z nimi o trudnych, ale ważnych sprawach.

O komunikacji, porozumieniu, prawdziwych, głębokich relacjach międzyludzkich
Na początek typowe ćwiczenie. Pani profesor rozdaje karty pracy. Uczniowie oglądają fragment filmu z wyłączonym dźwiękiem. Obserwują dwójkę rozmawiających ze sobą aktorów, ich mimikę, gestykulację, ułożenie ciała. Pracując w parach, próbują zgadywać – kim są kreowani przez aktorów bohaterowie. Ojcem i synem? Nauczycielem i uczniem? Parą przyjaciół? Wrogów? Nieznajomych? Starają się rozpoznać, jakie emocje przeżywają te postaci? Co się zmienia w ich uczuciach w trakcie rozmowy? I wreszcie – czego dotyczy rozmowa? Mówią o pogodzie? A może o czymś ważnym?
Kilkuminutowy fragment filmu oglądany jest dwukrotnie. Potem pora na uporządkowanie notatek i odczytanie propozycji. Okazuje się, że wszyscy dostrzegli gwałtowne emocje, silną więź pomiędzy postaciami oraz poważny ton rozmowy, bez wątpienia dotyczącej jakiegoś niebłahego problemu. Wniosek – mowa ciała, body language to najstarszy, najbardziej uniwersalny i najbardziej podstawowy język, jakim komunikują się ludzie. Odziedziczony po zwierzętach, naturalny, jest nieskłamany.
W dalszej części tego ćwiczenia okazuje się jednak, że szczegóły rozmowy nie są łatwe do odszyfrowania. Konkretne treści potrafimy przekazywać tylko za pomocą słów. Bez nich skazani będziemy na nieporozumienia, zaburzające prawidłową komunikację.
Teraz pani Katarzyna odtwarza film po raz trzeci – tym razem ze ścieżką dźwiękową. Już wiadomo, czego dotyczyła rozmowa i kim są postaci wykreowane w filmie. Uczniowie porównują uzyskane informacje z postawionymi wcześniej hipotezami. Jedni byli blisko, innym się nie udało. Jeszcze raz uświadamiają sobie przy tym wagę słowa.
W następnej części zajęć uwaga skupiona będzie zatem na słowach. Najpierw uczniowie próbują zbudować jasny, przejrzysty komunikat, opisujący własne emocje. I drugi – określający emocje kolegi (koleżanki) z grupy. Okazuje się to trudne. Starają się uważnie słuchać siebie nawzajem, zadają pytania, żeby precyzyjnie odczytać i nazwać przeżywane uczucia, ich skalę i natężenie. Czasem brakuje słów, pani profesor dopowiada.

Emocje. Jak się objawiają?
Teraz uczniowie dostają karty z wypisanymi nazwami uczuć, takimi jak: furia, znudzenie, konsternacja, duma, radość. Chwilę na ten temat rozmawiają i próbują znaleźć odpowiedź na pytania: Czym mogą być te emocje spowodowane? Jak się objawiają? Po czym można je rozpoznać? W dalszej części ćwiczenia uczniowie mają je zaprezentować, mając do wyboru różne środki wyrazu: wiersz, muzykę (może być zaśpiewana lub odtworzona z telefonu), zdjęcie, krótki komunikat SMS, komunikat słowny, obraz lub rysunek. Każdy może wybrać jedno lub dwa narzędzia. Kolejne prezentacje są omawiane i oceniane punktami w skali 1–5.
Emocje na ogół są trafnie rozpoznawane, może dlatego, że wszyscy dobrze się tu znają i lubią? Na zakończenie każdy ma uzasadnić wybór swoich „narzędzi”. Okazuje się, że gwałtowne emocje najłatwiej wyrazić przy pomocy muzyki, ale subtelne odcienie uczuciowe wymagają słowa.

Uczennica wiersze pisze
Jedna z uczestniczek zajęć, Klaudia Szeszko, czyta swój wiersz, w którym starała się przedstawić właśnie takie delikatne, subtelne, trudne do wyrażenia w potocznym języku stany uczuciowe.
Wiersz wszystkim się bardzo podoba, słuchają uważnie, czytają, a następnie próbują określić i nazwać stany emocjonalne i nastroje w nim zapisane. Klaudia Szeszko jest utalentowaną młodą poetką, pisze już od kilku lat i ostatnio szkoła podjęła inicjatywę wydania jej tomu wierszy, ilustrowanych przez koleżankę z klasy, uzdolnioną graficzkę.
Wiersz stanowi świetną puentę zajęć – z pewnością każdy z uczestników dostrzegł i docenił wagę słowa, które potrafi zbudować pomost porozumienia, nawet między zupełnie obcymi ludźmi.