Młoda bohatera w słupskim ratuszu
15 października 2014, 15:19
Andrzej Kaczmarczyk Wiceprezydent Słupska spotkał się dzisiaj z Klaudią Kraus uczennicą IV LO, która 7 października podczas spaceru uratowała życie nieprzytomnemu mężczyźnie.
Klaudia w dniu swoich urodzin wybrała się z koleżanką na spacer. Na chodniku zauważyła leżącego i nieprzytomnego mężczyznę, gdy okazało się że człowiek nie oddycha Klaudia podjęła akcję reanimacyjną. Dzięki wiedzy zdobytej na kursach w szkole i wolontariacie w stowarzyszeniu Joannitów wiedziała, jak profesjonalnie udzielić pomocy. Po chwili Klaudię zauważyli strażnicy miejscy, którzy towarzyszyli jej już do końca reanimacji. Nieprzytomnej osobie wrócił oddech, została ona odwieziona do szpitala. Człowiek ten przeżył dzięki szybkiej pomocy Klaudii.
- Chciałbym Ci podziękować, że nie przeszłaś obojętnie obok tego człowieka. W miejscu, w którym on leżał przechodziło wielu innych ludzi. Jednak to Ty, niczym "dobry samarytanin" pochyliłaś się nad nim i uratowałaś mu życie - mówił Andrzej Kaczmarczyk, wiceprezydent Słupska podczas spotkania z dzielną 16-latką.
Za swoją postawę Klaudia odebrała list gratulacyjny od władz miasta, a także upominki: koszulkę ratownika, apteczkę, książkę i maskotkę miejską.
- Gdy zobaczyłam tego człowieka wiedziałam co mam robić. Dzięki kursom z pierwszej pomocy działałam automatycznie. Dopiero po zakończeniu resuscytacji trochę zaczęły trząść mi się ręce - wspominała Klaudia Kraus.
Dziewczyna nie chwaliła się o swoim bohaterskim czynem, to Straż Miejska poinformowała o całym zajściu dyrekcję IV LO i Wydział Oświaty, Kultury i Sportu Urzędu Miejskiego w Słupsku.
Klaudia w dniu swoich urodzin wybrała się z koleżanką na spacer. Na chodniku zauważyła leżącego i nieprzytomnego mężczyznę, gdy okazało się że człowiek nie oddycha Klaudia podjęła akcję reanimacyjną. Dzięki wiedzy zdobytej na kursach w szkole i wolontariacie w stowarzyszeniu Joannitów wiedziała, jak profesjonalnie udzielić pomocy. Po chwili Klaudię zauważyli strażnicy miejscy, którzy towarzyszyli jej już do końca reanimacji. Nieprzytomnej osobie wrócił oddech, została ona odwieziona do szpitala. Człowiek ten przeżył dzięki szybkiej pomocy Klaudii.
- Chciałbym Ci podziękować, że nie przeszłaś obojętnie obok tego człowieka. W miejscu, w którym on leżał przechodziło wielu innych ludzi. Jednak to Ty, niczym "dobry samarytanin" pochyliłaś się nad nim i uratowałaś mu życie - mówił Andrzej Kaczmarczyk, wiceprezydent Słupska podczas spotkania z dzielną 16-latką.
Za swoją postawę Klaudia odebrała list gratulacyjny od władz miasta, a także upominki: koszulkę ratownika, apteczkę, książkę i maskotkę miejską.
- Gdy zobaczyłam tego człowieka wiedziałam co mam robić. Dzięki kursom z pierwszej pomocy działałam automatycznie. Dopiero po zakończeniu resuscytacji trochę zaczęły trząść mi się ręce - wspominała Klaudia Kraus.
Dziewczyna nie chwaliła się o swoim bohaterskim czynem, to Straż Miejska poinformowała o całym zajściu dyrekcję IV LO i Wydział Oświaty, Kultury i Sportu Urzędu Miejskiego w Słupsku.
