MULTIMISTRZOWSKI DZIEŃ RODZINY - Słupsk, Miejski Portal Edukacyjny

 

MULTIMISTRZOWSKI DZIEŃ RODZINY

14 października 2015, 9:37
MULTIMISTRZOWSKI DZIEŃ RODZINY

Dnia 23.09.2015r. w środę miała miejsce sztafeta biegowa w ramach „Multi - Mistrzowskiego Dnia Rodziny”. Wspierała ona akcję „Pomoc Mierzona Kilometrami”. Polegała na przebiegnięciu obwodu boiska asfaltowego, którego wymiar wynosił ok. 150 m. Każdy uczestnik miał do przebiegnięcia minimum jedno okrążenie, po którym przekazywał następnej osobie pałeczkę sztafetową w postaci małej torebki z uchwytem, w której w bezpiecznej kopercie znajdował się telefon/smartfon z uruchomioną aplikacją ENDOMONDO, która na dodatek miała włączoną rywalizację „Pomoc Mierzona Kilometrami”.

Przygotowania do sztafety, która trwała 4 godziny, 37 minut i 41 sekund rozpoczęły się stosunkowo wcześnie, by „Start” uplasował się w okolicach rozpoczęcia tego Multi - Mistrzowskiego Dnia Rodziny.

Rozpoczęliśmy od przygotowania i oznakowania trasy, tymże zajęła się grupa MultiSport z trenerem p. Sławomirem Kwiatkowskim.

Przygotowano stolik z opisem „BIURO BIEGU”, gdzie wpisywano osoby zgłaszające się do przebycia dystansu sztafety.

Trasa została oznaczona przy pomocy płotków lekkoatletycznych oraz taśmy biało-czerwonej, która je łączyła. Trasę biegu, więc, stanowił trawiasty obwód boiska asfaltowego, odgrodzonego taśmą i płotkami od trawy.

Samo oznaczenie trasy zajęło nam około 45 minut, w międzyczasie rozstawiliśmy stolik i krzesła dla komisji zapisującej dane uczestników biegu, stolik oznaczyliśmy czerwonym napisem „BIURO BIEGU”. Komisję spisującą stanowili uczniowie, którzy akurat nie mogli w niej wziąć udziału, chociaż i tu podkreślę to słowo, chcieli w taki sposób zaznaczyć swoją akceptację dla akcji - „Pomoc Mierzona Kilometrami” (osoby o kulach lub niedysponowane do biegu).

Start sztafety, jak i zmiany następowały przy stoliku, a strefa zmian była oznaczona dodatkowo pachołkami w kolorze czerwonym.

Dodatkowym, pomocnym przyrządem do oznaczenia trasy były słupy z tablicami koszykowymi, które pomalowano na kolor biało-pomarańczowy oraz bramki usytuowane na boisku stanowiące punkt odniesienia, które również pomalowano w ten sam sposób.

Sztafecie zarówno, przed, bo rozpoczęła się wcześniej niż inne konkurencje, a zapoczątkowali ją uczestnicy grypy MultiSport SKS Olimpia, jak i w trakcie, wtórowała muzyka dobrana do biegu - dopingująca do większej aktywności na trasie biegu.

Start sztafety miał miejsce dokładnie o godzinie 15:21, a zakończył się tuż przed godziną dwudziestą, nikt z nas, również ja, jako organizujący tę sztafetę, nie spodziewał się takiej liczby chętnych. W pewnym momencie była to kolejka, jak za chlebem czy kawą w okresie „kartkowym”, biegała grupa MultiSport, o której już wspominałem, biegali uczniowie z akcji „Mały Mistrz”, biegali uczniowie klas 0 - 3, którzy przyszli na tę imprezę, biegali ich rodzice, jedni razem z podopiecznymi, inni osobno, by kilometrów było więcej. Biegali też nauczyciele klas młodszych wspierając swoje klasy, biegli nauczyciele wf., biegł p. dyrektor Grzegorz Borecki, który jest również trenerem Małego Mistrza, biegł logopeda, biegli nauczyciele religii, w trakcie nawet absolwenci, a także dzieci już starszych absolwentów, jak również młodsze siostry i bracia uczniów Naszej szkoły. Biegli również przechodnie, bo szkoła mieści się w centrum miasta, więc można było skorzystać z udziału w kilku konkurencjach, między innymi w Naszej sztafecie.

Byli też specjalni goście - UKS ORION - grupa MultiSport z sąsiedztwa, której trenerem jest p. Sylwia Borecka - wsparli nasz licznik kilometrów i skorzystali z innych atrakcji w strefie rozgrzewki oraz „gier i zabaw”, którym dziękujemy za przybycie, wspólną zabawę i wsparcie. Oby więcej takich dni integrujących społeczność lokalną oraz sąsiadujące kluby i szkoły.

Przed trasą biegu, na trawie wyznaczona była strefa rozgrzewki, gdzie przy taktach muzyki można było wykonać rozgrzewkę indywidualną, a na tafli boiska - rozgrzewkowo - do boju przygotowywała innych w sposób taneczny Szkółka Tańca Dla Dzieci Frajda. Z drugiej strony boiska można było przygotować do biegu swe mięśnie w formie gry w piłkę nożną, co czynili niektórzy chłopcy.

Sztafetę kończył, któremu na koniec towarzyszył tylko księżyc i jego blask - p. Sławomir Kwiatkowski (nauczyciel wychowania fizycznego, trener MultiSport i organizator sztafety). W początkowej fazie „biegu ku księżyca” towarzyszyli mu: p. Jacek Borucki - katecheta, p. Grzegorz Borecki - nauczyciel wychowania fizyczne, trener Małego Mistrza oraz nieliczni uczniowie, którym ślę podziękowania za wsparcie w końcowej fazie sztafety.

Uczestnicy w sumie przebiegli 47,58 km. w dobrym czasie 4 godz. 37 min. 41 sekund.

Sprzęt, jaki wykorzystano to: płotki lekkoatletyczne, taśma kolorowa, pachołki czerwone, smartfon z włączoną aplikacją ENDOMONDO zapakowany w bezpieczną kopertę oraz pokrowiec, stolik i krzesła, jako biuro biegu, mikrofon dla celów promocyjnych i nagłośnienia stanowiska.

Była też strefa gier i zabaw, którą stanowiło wiele stanowisk; sportowych i innych o charakterze zabawowym.

Stanowiska sportowe były usytuowane naprzeciwko rozgrywanej sztafety przy małych drzewkach na trawie, a ograniczone były piłkarskimi znacznikami dla zachowania bezpieczeństwa.

Między stanowiskami sportowymi i zręcznościowymi a „bieżnią” sztafety znajdowała się „strefa rozgrzewki”, czyli miejsce na trawie, gdzie przy rytmach głośnej muzyki, każdy uczestnik mógł rozgrzać swoje mięsnie w sposób taneczny lub stosując klasyczną „rozgrzewkę”. Rola prowadzenia takiej rozgrzewki klasycznej przypadła pani z nauczania wczesnoszkolnego.

Drugim miejscem rozgrzewkowym była jedna część asfaltowej płyty boiska szkolnego, wokół którego biegła trasa sztafety.

Tu do biegu rozgrzewała uczestników Szkółka Tańca Dla Dzieci Frajda, która przy rytmach muzyki angażowała dzieci i dorosłych do układów tanecznych i wymachiwania pomponami. Do rozgrzewki wykorzystano sprzęt grający, część boiska asfaltowanego ograniczonego taśmą i płotkami, sprzęt grający (nagłośnienie), piłki nożne i bramkę, no i część trawiastą.

Jednym ze stanowisk sportowych, było stanowisko nauczyciela wychowania fizycznego, p. Joanny Kowalewskiej, które polegało na rzucaniu sznurkowym ringo do celu - do „krzyżaka”, którego ramiona były punktowane od 5 do 25 punktów. W grze zręcznościowej wzięło udział około 140 uczniów z naszej szkoły, ale także z SP 2 i SP 4. Maksymalnie można było zdobyć 125 pkt. Nasz najlepszy zawodnik zdobył 125 punktów. W grze brali udział również uczniowie z grupy MultiSport „ORION” (SP-2 Słupsk) oraz uczniowie z SP-4 Słupsk.

Najlepszy zawodnik „ORION’u” zdobył 125 punktów, a z SP-4 uczennica zdobyła 80 punktów, ale jako jedyna trafiła na każde ramię, „krzyżaka,”. Sprzętem na tym stanowisku była gra „Krzyżak”

Drugie stanowisko to gimnastyczny tor przeszkód, prowadzony przez nauczyciela wychowania fizycznego i gimnastyki korekcyjnej, p. Anitę Święcioch, której tor polegał na wciągnięciu się po równi pochyłej, za pomocą samych ramion, później trzeba było wejść i zejść po drabince trójkątnej na równoważnię. Tu spokojne przejście równoważne do następnej drabinki trójkątnej, gdzie należało wejść na jej szczyt i zejść po dostawionej drabince gimnastycznej na ziemię. Tor, do którego zbudowania potrzebne były równia pochyła, dwie drabinki trójkątne, równoważnia, drabinka szczebelkowa, przeszło koło 200 dzieci.

Kolejne stanowisko, to stacje zręcznościowo-sprawnościowe prowadzone przez nauczycielkę nauczania wczesnoszkolnego, p. Aleksandrę Hoppen. Stanowisko podzielone było na stacje:

Stacja pierwsza - Skoki w workach: konkurencja polegała na skakaniu w workach do wyznaczonego miejsca.

Stacja druga - Płotki: dzieci miały za zadanie przeczołgać się pod trzema płotkami.

Stacja trzecia - Rzut do celu, gdzie zadaniem dzieci było rzucanie ringo do obręczy hula-hop. Jeżeli dziecku udało się trafić trzy razy, przechodziło do następnej stacji.

Stacja czwarta - Slalom: dzieci miały za zadanie biec slalomem między pachołkami.

Stacja piąta - Szarfa: zadaniem dzieci było przejście przez szarfę.

Stacje przechodził każdy uczestnik, który otrzymał kartę obiegową, czyli około 200 uczestników, sprzęt, jaki wykorzystano to: worki, znaczniki piłkarskie, kółka ringo, kółka hula-hop, pachołki (słupki), szarfy.

Poza zabawami o charakterze sportowym były też inne stanowiska, które pozwalały rozwinąć wśród dzieci uśmiech od ucha do ucha.

Było to np. stanowisko balonowe, na którym pan z balonów robił różne rzeczy, kwiatki, zwierzątka i różne inne cuda, które cieszyły dzieci wywołując na ich twarzach literę prawie U.

Dla rozrywki manualnej można było poćwiczyć wykonywanie kwiatów z bibuły, serwetek papierowych i innych ciekawych materiałów. Był to „Kącik ART”, który przygotowała nauczycielka języka angielskiego - pani Violetta Iwińska-Reginia.

Swój artyzm dzieci sprawdzały na szarych papierach malując swe dzieła farbkami, kredkami i innymi materiałami rysowniczymi, a artyzm nauczycieli nauczania wczesnoszkolnego poznawały na własnych twarzach. Panie te, malowały farbkami do twarzy ochotników, którzy w ten dzień chcieli wyglądać trochę inaczej, bardziej wesoło, szaleńczo czy ekstrawagancko.

Ciekawym punktem było stanowisko ratownika medycznego, który na swym manekinie pokazywał dzieciom tajniki szybkiego reagowania w sytuacjach zagrażających życiu. Uczył udzielania pierwszej pomocy - dzieci otoczyły pana ratownika dużą gromadką chcąc poznać, co i jak robić w razie nieszczęśliwego zdarzenia. Pan ratownik przy okazji czuwał nad bezpieczeństwem bawiących się osób w tymże ciekawym sportowo dniu.

Do zabaw należy też zaliczyć loterię fantową prowadzoną przez nauczycieli nauczania wczesnoszkolnego, za symboliczną złotówkę można było wylosować ciekawe rzeczy cieszące usta i kieszeń, bo tam najczęściej lądowały.

Uciechę stanowiły też punkty żywieniowe, które były niezbędne, by dolać paliwa strapionym mięśniom po wysiłku fizycznym - tu można było zjeść grillowe frykasy, pajdę chleba ze smalcem czy pokrzepić się kawałkiem ciasta.

Nad oprawą muzyczną czuwał Nasz „sieciowiec” i nauczyciel religii, p. Jacek Borucki.

Po zakończonych konkurencjach sportowych (każdy zgłoszony posiadał kartę obiegową, którą podpisywał organizator konkurencji na danym stanowisku) każde dziecko otrzymywało nagrodę w Biurze Mistrzów, które prowadziła nauczycielka języka angielskiego, pani Magdalena Jaroszewicz-Harkowiak.



MULTIMISTRZOWSKI DZIEŃ RODZINYMULTIMISTRZOWSKI DZIEŃ RODZINYMULTIMISTRZOWSKI DZIEŃ RODZINYMULTIMISTRZOWSKI DZIEŃ RODZINYMULTIMISTRZOWSKI DZIEŃ RODZINY