Między nami a światłem - Słupsk, Miejski Portal Edukacyjny

 

Między nami a światłem

14 listopada 2016, 8:16
Między nami a światłem

Między nami a światłem

czyli

ZADUSZKI POETYCKIE NIE TYLKO Z IRENEUSZEM BORKOWSKIM

Spotkanie poetycko – muzyczne poświęcone słupskim Poetom w G-5

8 listopada 2016 roku

to nie zgryzota kochani

to zastanowienie

czy warto trwać w wyścigu

którego meta

nie oznacza zwycięstwa

w zwolnionym tempie

można dostrzec uroki

obce gonitwie

czyste jak pierwsza łza”

/Bogumiła Żongołłowicz/

Zaduszki są preludium listopadowej melancholii, nostalgii za tym, co bezpowrotnie minęło… Spacerując alejkami cmentarza, zapalamy płomyki pamięci…

To tak, jakbyśmy ciepło pozdrawiali Bliskich, którzy odeszli. Patrzymy na liście, które złotem dopiero co pomalował październik, a całym swoim smutkiem wypełnił listopad. Ciepło z chłodem się miesza, radość ze łzami…

w oczekiwaniu na życzenia

serdeczny telegram od ciebie

na każde urodziny

taka była między nami umowa

ojcze stuknęła mi pięćdziesiątka

okrągła data

nie mogłeś zapomnieć

pewnie niebiańska poczta w remoncie

nie dopuszczam do siebie ostateczności

/Bogumiła Żongołłowicz/

Szczawiowa łąka

Czerwone maki już nie kwitną na tej łące,

Gdzie chodziliśmy z babcią zrywać szczaw.

Łąki już nie ma – zaorali!

Babcia dawno odeszła – do innego świata.

Czas minął – wspomnienia zostały

Dziecinnych, kolorowych dni.

A przecież niedawno byłem taki mały.

Dziś we wspomnieniach ten obraz tkwi.

Czerwone maki, babcia, zupa szczawiowa.

(…)

Jakże brakuje mi dzisiaj babci,

I tamtej szczawiowej, tamtych maków.

Tamtego dzieciństwa.

/Ireneusz Borkowski/

Kochani E-Literaci, w Waszych pracach zaduszkowa melancholia również znalazła swoje ciche miejsce.Agata Cichockaz kl.IIIB w niezwykły, bardzo osobisty sposób podzieliła się zaduszkowymi refleksjami… Za szczerość, malowniczość opisów, oryginalność wypowiedzi przyznałyśmy Agacie tytuł E-Literata Listopada 2015 roku.

Patrząc na kolejny spadający i obumierający liść, wspominam Ciebie…

Odeszłaś, odleciałaś tak, jak te liście. Zabrała mi Ciebie sroga zima. Uśmiecham się jednak, gdy oto nagle przypominam sobie czas, kiedy spacerowałyśmy razem, ramię w ramię po kolorowej jesiennej alejce i śmiałyśmy się. Byłyśmy razem i nic innego się nie liczyło. Nie byłaś dla mnie jak matka. Byłaś jak siostra, jak najlepsza przyjaciółka, jak bratnia dusza…

Zmierzam z czerwonym zniczem w kształcie serca - jak co roku na Zaduszki -

i stawiam go na czarnym marmurze. Podpalam knot i widzę, jak w środku naczynia tańczy radosny płomyk. Pamiętam – szepczę… Serce przywołuje Twój obraz. Mam nadzieję, że stoisz obok mnie i uśmiechasz się. A ja razem z Tobą... (…)” /Agata Cichocka/

Matce

wiersz najtrudniejszy

zasłużyłaś sobie całym życiem

na poemat o zmaganiu się z przeciwnościami

czekasz podszeptując modlitwę za braci i siostry

za ludzkość za wszechświat nie do ogarnięcia

tak na wszelki wypadek

żeby nienarodzonym prawnukom było lepiej

nie umiem pisać długich wierszy

więc przyjmij ten za to najtrudniejszy

bo o tobie nieobecnej a czuwającej tam gdzie jesteś

Tak wzruszająco potrafi pisać Polka z Australii. Poetka, pisarka, dziennikarka. Absolwentka II LO w Słupsku. Nauczyciel polonista dawnej SP – 11 , doktor z zakresu slawistyki - Bogumiła Żongołłowicz. Gdyby Australia chciała być bliżej… Za niezwykły nowy tomik wierszy podarowany bibliotece, za życzliwość okazaną naszym literatom podziękujemy w liście…

Gdyby mówił

Stary dębowy stół,

Trochę podniszczony.

Moja babcia jadała przy nim.

Co powiedziałby, gdyby mógł mówić?

Pamięta wiele.

Na środku plama.

Pewnie się wylał wosk.

Do dziś na blacie pozostała

pamiątka, ale czego?

Gdyby mógł mówić…

(…)

Cudeńko

Biała porcelanowa filiżanka

prosta, a jaki urok ma w sobie.

Pozostała ostatnia z kompletu moich dziadków.

Pozostałe gdzieś przepadły,

Być może się wytłukły z czasem.

(…)

To wiersze Pana Ireneusza Borkowskiego zatrzymują, wzruszają, zachwycają… Za te niezwykłe chwile i możliwość poznania Pana osobiście -

z całego serca dziękujemy…

po raz ostatni

w klubie starszych pań

i nielicznych panów

toczyliśmy rozmowę

o wszystkim i o niczym

zagryzając zupę

polskim chlebem

z australijskiej mąki

i już trzeba się było zbierać

każde do siebie

może pomóc zapytałam

młodsza od niego o trzy dekady

ale też z plejady gwiazd

spadających

dam sobie radę usłyszałam

na moje do zobaczenia

nie padła żadna odpowiedź

starszy pan wsiadł do auta

i tyle go widziałam

powstrzymuję łzy na pogrzebie

/Bogumiła Żongołłowicz

osiedle domków niechcianych

granit

alabaster

marmur

piaskowiec

i dużo gliny pod nogami

w której grzęzną

wyelegancone buciska

rzadkich tu gości

przejezdne aleje

zarośnięte dojścia

to osiedle domków niechcianych

przeważnie jednoosobowych

gdzie piętrowce na trzy trumny

schodzą w głąb gruntu

na dwa metry dziewięćdziesiąt

a domek wielournowy

nie przekracza wymiarów

pojedynczego grobu murowanego

chcę być jedynie

ptakiem przelotnym tego miejsc

/Bogumiła Żongołłowicz/

z braku ciebie

nawet nie można powiedzieć

że zabrałeś się stąd

przedwcześnie

bo do diabła

w końcu trzeba na coś

daj mi boże

dotrwać dobrnąć dojść

do dziewiątego krzyżyka

a jednak twój przypadek

potwierdza regułę

o niezastąpionych

kucyk spłowiałych włosów

wysoka sylwetka

przez czas zgarbiona

elegancja – francja

w jasnej marynarce

wieczna niezgoda

trwanie przy swoim

nawet gdyby wszyscy

mieli się odwrócić

młody choć stary

stary choć młody

w moje ucho wyszeptałeś

ostatnie pytanie

czy już po pogrzebie

po tamtej stronie

nie ma tak ładnych dziewczyn

odpowiedziałam

patrząc ci prosto w oczy

nie byłeś w stanie uwierzyć /B.Ż./

śpieszno mi

śpieszno mi

coraz spieszniej

ogarnąć czas

przeszły

zwołać

rozbiegłych

po świecie

współtwórców

mojego życia

a była ich

od położnej

przez nauczycieli

po czytelników

spora gromada

śpieszno mi

podziękować

że byli są i będą /B.Ż./

Jakże pięknie snują się refleksje nad kresem życia, upływem czasu w wierszach Bogumiły Żongołłowicz i Pana – Panie Ireneuszu. Wiemy, że są one efektem zmagania się ze stratą najbliższych … Dziękujemy za nie…

Dziękujemy za to, że dzisiaj wspólnie mogliśmy się spotkać w tak niezwykłym, bo zaduszkowym nastroju.

Dziękujemy Gościom, ale przede wszystkim Wam – drodzy Uczniowie - za przyjęcie naszego zaproszenia, za znalezienie czasu…

Między nami a światłem…”

Tym światłem jesteście Wy – wspaniali, młodzi, utalentowani…

Wracajcie do nas zawsze, kiedy zatęsknicie, kiedy tylko zechcecie.

Ostatnią dedykacją (dla p.Dyrektor – Barbary Kujat – „Samba przed rozstaniem…”) nie skończył się Zaduszkowy koncert. Był czas na orzechową kawę, herbatkę malinową…i serdeczne rozmowy z Gośćmi…

Mamy nadzieję, że chwile zaduszkowej zadumy na długo zapisały się w sercach wszystkich obecnych.

Organizatorzy:

Ewa Niewiarowska

Iwona Gancarz

Wioletta Głogowska

Agata Cichocka kl.III B

Zaproszeni Goście:

p. Ireneusz Borkowski / słupski poeta, wielki społecznik, autor tomiku „Szukam, czego nie zgubiłem”/

p. Jolanta Nitkowska – Węglarz /poetka, pisarka; przygotowanie do druku i korekta tomiku/

p. Mirosława Skalna /nauczyciel SP-5, autorka zdjęć i ilustracji tomiku wierszy I.B./

p. Jolanta Krawczykiewicz / Dyrektor SOK, instruktorka Ośrodka Teatralnego RONDO/

p. Barbara Kujat /Dyrektor G-5/ oraz p. Maciej Macko /Zastępca Dyrektora Szkoły/

p. Monika Zacharzewska /dziennikarz „Głosu Pomorza”/

Nauczyciele, pracownicy, uczniowie, rodzice…

Udział wzięli:

uczniowie G-5 – E-literatki (kl. III B), uczennice z kl. I b, II b, c, d ; uczniowie z kl. I e

oraz absolwenci szkoły – Aleksandra Majek, Michaela Kunda, Kajetan Wójcik

Dekoracja sali: p. Bożena Wesnerowicz i organizatorzy

Muzyka - przygotowanie wokalistek – p. Robert Piotrowski

Wokalistki - Marysia Kocioł II b, Beata Karmelita IIIb

Taniec – Wiktoria Bierndgarska II b

Zaproszenia – p. Iwona Łoziczonek

Zdjęcia – Kamila Kawałkowska – ucz. kl. II d, p.Mirosława Skalna, Ewa Niewiarowska

Oprawa muzyczna :

/obsługa komputera/ – Sara Kuchnowska – ucz.kl. III b

utwory wybrała – Ewa Niewiarowska

  1. Wojciech Kilar – składanka „Vocalise”:

  • Smuga cienia”

  • wokaliza z filmu „Dziewiąte wrota” - Krystyna Tyburowska

  • Waldemar Kazanecki - Muzyka z serialu „Dom”

  • Zbigniew Preisner – “Conversation with Father”

  • Vocalise” - Wojciech Kilar

Między nami a światłemMiędzy nami a światłemMiędzy nami a światłemMiędzy nami a światłem