Mikołajkowo w „Tęczowej Dolinie”
„Kto zagląda w okno, kto latarką świeci,
Kto patrzy przez szybkę, szuka grzecznych dzieci…
To Mikołaj, to Mikołaj, to Mikołaj Święty,
to Mikołaj, to Mikołaj niesie nam prezenty.”
O tym, że Święty Mikołaj żył naprawdę wiedzą dorośli i dzieci. Był biskupem i uwielbiał dawać ludziom prezenty. Uważany był również za obrońcę dobytku przed wilkami i ogniem oraz za patrona ubogich. Legenda głosi, że odwiedzał nocą ludzi żyjących w ubóstwie i zostawiał im sakiewki ze złotem. W większej części Europy, w tym także w Polsce, mikołajki obchodzone są tradycyjnie 6 grudnia jako wspomnienie Świętego Mikołaja.
Mikołajki to święto, na które w sposób szczególny czekają przede wszystkim najmłodsi, którzy wierzą, że Mikołaj właśnie 6 grudnia odwiedza dzieci na całym świecie. I właśnie dzisiaj, 6 grudnia, „Tęczową Dolinę” odwiedził długo wyczekiwany gość – Mikołaj. Dzień ten był niezwykle radosny i pełen wrażeń dla wszystkich milusińskich. Już od samego rana pytali, kiedy przyjedzie Mikołaj. Na jego cześć wszystkie nasze „Maczki” włożyły na głowy charakterystyczną czerwoną czapkę, by było bardzo Mikołajkowo. Po śniadaniu odwiedziła nas jak w każdy wtorek zaprzyjaźniona „babcia” ze Słupskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku. Tym razem przeczytała nam bajeczkę oczywiście o Mikołaju, a po niej poczęstowała wszystkie dzieci czekoladowymi mikołajkami. W oczekiwaniu tego najważniejszego gościa, dzieci tańczyły przy piosenkach o Mikołaju. Pomimo braku białego puchu, jak co roku Mikołaj przybył na czas. Dzieci z grupy Maki po raz pierwszy witały Mikołaja w przedszkolu. Wszystkie bardzo przeżywały to spotkanie. Na niejednej twarzy można było zobaczyć niepewność i obawę, trwało to jednak krótko, ponieważ Mikołaj oprócz worków z prezentami przywiózł ze sobą dużo uśmiechu. Rozmawiał z dziećmi, a dzieci w podziękowaniu dzielnie zaśpiewały mu piosenkę o Mikołaju. Spotkanie upłynęło więc w miłej atmosferze, a na zakończenie Mikołaj obdarował wszystkie dzieci oraz panie pięknymi prezentami i musiał się pożegnać, ponieważ czekały na niego inne dzieci. Kiedy już ten wspaniały gość nas opuścił, dzieci zasiadły do poczęstunku przygotowanego przez rodziców. Dziękujemy wszystkim rodzicom, których zaangażowanie sprawiło, że dzień ten był tak wspaniały i długo pozostanie w pamięci przedszkolaków.