Lekcja angielskiego jakich mało!
Niecodzienną lekcję języka angielskiego odbyli uczniowie ZSEiT, którzy zaprosili do swojej szkoły koszykarza Energi Czarnych SŁUPSK - Marcusa Ginyarda. W jego ojczystym języku odkrywali ciekawą osobowość sportowca oraz wymieniali się poglądami na temat szkoły, sensu edukacji oraz sposobu na realizację marzeń. Marcus okazał się niezwykle otwartą i skłonną do dialogu osobą, jednocześnie skutecznie zmotywował młodzież do aktywnej postawy w walce o swoje plany i zamierzenia. Podkreślił, że sam był kiedyś po prostu jednym z wielu amerykańskich chłopców, którzy pragnęli zrobić coś wielkiego, zobaczyć świat i stać się mistrzami w swojej dziedzinie. Dzięki determinacji połączonej z ciężką pracą udało się mu stanąć na szczycie. Dlatego zachęcał uczniów do podążania podobnym torem. Mówił o tym, że los każdego z nich jest w pełni zależny od jego indywidualnej postawy. Koszykarz podzielił się również wrażeniami z pierwszego kontaktu z Polską, podkreślił, że spotkał w naszym kraju wielu życzliwych i dobrze wykształconych ludzi. Zdziwił się, że Polacy tak dobrze radzą sobie z językiem angielskim. Młodzież z ZSEiT była zachwycona pozytywną energią, jaka biła od gościa, który z przyjemnością oderwał się od cyklu treningowego, by poznać lepiej słupszczan, wśród których ma sporo fanów. Marcus wyraził chęć powrotu w mury "Ekonomika" na kolejne spotkania i rozmowy.
