III B w "Ekonomiku" zwiedziła Australię
No prawie... bo jedynie za pośrednictwem zdjęć, filmików oraz opowieści, które w bardzo ciekawy sposób zaprezentowała Pani Agata Megger – słupszczanka, która na co dzień zajmuje się energią odnawialną, a w wolnym czasie realizuje swoją podróżniczą pasję. Dwa tygodnie temu wróciła ze swojej „podróży życia”, a o wrażeniach z niej opowiedziała naszej młodzieży, przed którą świat stoi dopiero otworem. Była to nietypowa lekcja wychowawcza z elementami geografii, historii oraz wiedzy o kulturze.
Każdego roku uczniowie „Ekonomika” zaznaczają w ankietach diagnozujących czytelnictwo, że bardzo chcieliby spotkań z „Żywymi Książkami”, a pani Agata okazała się prawdziwą skarbnicą wiedzy o współczesnej Australii. Obaliły popularne mity dotyczące tego kraju, jak choćby to, Sydney jest jednym z najpiękniejszych miast, kangury są pod szczególną ochroną (okazuje się, że kangurze mięso podaje się do spożycia... psom!), a Aborygenów zdziesiątkowali kolonizatorzy (pokonały ich choroby i epidemie). Do dziś, aby wjechać do Australii, trzeba być trzykrotnie przebadanym w zakresie chorób płuc! Australijczycy są słabo odporni na wszelkie zagrożenia bakteryjne i wirusowe. Mało tego! Europejski rozmiar XXXL jest dla nich rozmiarem... XXXS! Miejscowi jedzą bardzo dużo i bardzo źle. Na drugim biegunie funkcjonuje mniejsza grupa skrajnie wychudzonych jednostek uprawiających sporty – autentycznych XXXS. W zasadzie brakuje rozmiarów pośrednich.
Te oraz inne ciekawostki zostały udowodnione serią zdjęć wykonanych przez Panią Agatę. Jednak uczniów III B najbardziej zaskoczył fakt, iż bajkowe i mocno dotowane przez państwo życie Australijczyków nie jest pozbawione gwiazdki oznaczającej ukryty warunek: otóż pracę zaczyna się tam obowiązkowo w wieku 15 lat!