II Liceum Ogólnokształcące im. Adama Mickiewicza w Słupsku
Adama Mickiewicza 32, 76-200 Słupsk • telefon: (59) 842 48 94 • e-mail: • www: http://lo2.slupsk.pl/
Menu
Dokumenty
Rekrutacja
WYJAZD NA NARTY DO WŁOCH
2 stycznia 2013, 10:36
Tradycyjnie w grudniu wybraliśmy się na narty.
Tym razem pojechaliśmy do rewelacyjnego ośrodka w Bormio. W tym mieście odbywały się zawody Pucharu Świata w narciarstwie alpejskim.
Wyjechaliśmy w piątek siódmego grudnia. Na miejsce dotarliśmy po południu w sobotę. Przywitały nas zaśnieżone szczyty Alp Wschodnich. W niedzielę ruszyliśmy na stok trzytysięcznika w Bormio. Podzieliliśmy się na trzy grupy i zaczęliśmy doskonalić swoje umiejętności narciarskie. Pogoda jak zwykle bajeczna.
Po dwóch dniach jazdy w Bormio pojechaliśmy do przepięknej Santa Cateriny. Tam znowu fantastyczna pogoda, plenery zapierające dech w piersiach i świetnie przygotowane trasy. Spędziliśmy w tej miejscowości dwa niezapomniane dni.
Piąty dzień zaplanowaliśmy w Isolacci. Tam zaskoczyły nas puste, tylko dla nas, stoki.
Ostatniego dnia wróciliśmy do Bormio. Był to jedyny dzień bez słońca. Po nartach pakowanie i sprzątanie. W sobotę rano wyjechaliśmy do Słupska.
Na miejsce dotarliśmy wczesnym rankiem w niedzielę szesnastego grudnia.
Mamy nadzieję, że narciarze nie zapomną wspaniałej atmosfery, pięknej pogody, sznycelków, szaszłyczków, pizzy i narciarskich szusów.
DO ZOBACZENIA W MADONNIE!
Ewa Grecka i Maria Fursewicz
Tym razem pojechaliśmy do rewelacyjnego ośrodka w Bormio. W tym mieście odbywały się zawody Pucharu Świata w narciarstwie alpejskim.
Wyjechaliśmy w piątek siódmego grudnia. Na miejsce dotarliśmy po południu w sobotę. Przywitały nas zaśnieżone szczyty Alp Wschodnich. W niedzielę ruszyliśmy na stok trzytysięcznika w Bormio. Podzieliliśmy się na trzy grupy i zaczęliśmy doskonalić swoje umiejętności narciarskie. Pogoda jak zwykle bajeczna.
Po dwóch dniach jazdy w Bormio pojechaliśmy do przepięknej Santa Cateriny. Tam znowu fantastyczna pogoda, plenery zapierające dech w piersiach i świetnie przygotowane trasy. Spędziliśmy w tej miejscowości dwa niezapomniane dni.
Piąty dzień zaplanowaliśmy w Isolacci. Tam zaskoczyły nas puste, tylko dla nas, stoki.
Ostatniego dnia wróciliśmy do Bormio. Był to jedyny dzień bez słońca. Po nartach pakowanie i sprzątanie. W sobotę rano wyjechaliśmy do Słupska.
Na miejsce dotarliśmy wczesnym rankiem w niedzielę szesnastego grudnia.
Mamy nadzieję, że narciarze nie zapomną wspaniałej atmosfery, pięknej pogody, sznycelków, szaszłyczków, pizzy i narciarskich szusów.
DO ZOBACZENIA W MADONNIE!
Ewa Grecka i Maria Fursewicz