Szkoła Podstawowa nr 1 im. Henryka Sienkiewicza w Słupsku
Menu
Dokumenty
O szkole
PO WER
XLI IGRZYSKA MŁODZIEŻY SZKOLNEJ W UNIHOKEJU
3 grudnia z wielkimi nadziejami ruszyliśmy do Rumii na mistrzostwa województwa w unihokeju.
W turnieju brało udział 6 zespołów podzielonych na 2 grupy. Dwa zespoły z pierwszych miejsc grały o złoto,a kolejne dwa z drugich miejsc zagrały o brąz .
Trafiliśmy do trudnej grupy z chłopcami z SP GDAŃSK 35 i SP KOŚCIERZYNA .
Mecz z Kościerzyną był bardzo nerwowy, bo na samym początku straciliśmy przypadkową bramkę i trzeba było cały czas grać ofensywnie. Mieliśmy dużo sytuacji na gola, ale jak to bywało wcześniej w poprzednich latach brakowało ogrania na dużej sali .
PIERWSZA połowa kończy się remisem 1:1. Od początku drugiej gramy już pewniej i agresywniej, co w końcówce przynosi efekt w postaci dwóch ładnych bramek strzelonych przez naszego snajpera „Artystę” - Mateusza Borkowskiego.
Mecz kończy się 3:1 i wiemy już, żeby grać o złoto - urządza nas tylko wygrana z bardzo dobrym zespołem z Gdańska (wygrali z Kościerzyną 7:1)
Po czterech meczach oczekiwaniac(60 minut), w końcu chłopaki wchodzą na plac boju. Rozpoczyna się mecz o wszystko.
Od początku grają nieźle, co rusz mając okazje na gola , niestety Dominik czy Grzegorz nieznacznie przestrzeliwują swoje strzały. Mateusz znowu pokazuje swoje nieprzeciętne umiejętności strzelając gola na 1:0. Chwilę później tracimy gola na 1:1 by na początku drugiej połowy odzyskać prowadzenie po pięknej akcji i golu….. Mateusza. Pozostaje już tylko 1,30 sekund do końca meczu.
Ten wynik nas satysfakcjonuje, ale z każdą chwilą chłopcy tracą siły. Widząc to zgłaszam prośbę o czas, niestety chwilę później obrońcy nie blokują mocnego strzału, a Kuba zasłonięty wpuszcza gola na 2:2.
Na przerwie ustalamy taktykę na ostatnią minutę – czterech graczy z przodu ma naciskać cały czas na całym boisku. Mamy jeszcze dwie sytuacje na strzelenie gola –niestety zmęczenie daje znać o sobie.
Wynik 2:2 niestety nie daje nam awansu do finału.
Pozostaje nam zagrać o brązowe medale z SP MIKOŁAJKI POMORSKIE
W TYM meczu od początku przeważamy mając wiele sytuacji, grają ładne akcje, broniąc skutecznie. Mateusz nie wykorzystuje rzutu karnego. Od początku drugiej połowy MATI rehabilituje się po niecelnym karnym i strzela na 1:0, już w myślach mają medale, by w końcówce stracić prowadzenie na 1:1.
Dochodzi do serii rzutów karnych – ponownie Mati nie strzela, Grześ i Michał strzelają pewnie. Na szczęście ostatni zawodnik z Mikołajek pudłuje. Do kolejnego karnego wyznaczam Dominika - który wykorzystuje daną mu szansę – strzela pewnie … i znowu remis.
Po burzliwych dyskusjach wyznaczam naszego „BLOND HERKULESA” MARKA, mamy szansę na medale, tylko trzeba strzelić tego karnego …..Marek strzela i jest naszym bohaterem !!!!:))))))))
Medale brązowe cieszą jak nigdy – ale także wiemy, że jak nigdy dotąd (w tej fazie rozgrywek )nie byliśmy tak blisko walki o złoto….. a złoto poszło w ręce zespołu z GDAŃSKA, który po spacerowym meczy wygrał z RUMIĄ 4:0
Końcowa tabela :
1. SP GDAŃSK 35
2. SP RUMIA
3. SP1 SŁUPSK
4. SP MIKOŁAJKI POMORSKIE
5. SP KOŚCIERZYNA
6. SP WIELICHNOWY MAŁE
Po turnieju 10 zawodników wraz z dwójką tatusiów (p. Borkowski i p. Borowiec ) i trenerem w nagrodę za wykonaną ciężką pracę i odniesiony sukces „obżerają” się w MC DONALD'S i wracają szczęśliwie do domów .
SKŁAD SP1 SŁUPSK :
MATEUSZ ( HARRY POTTER UNIHOKEJOWY - STRZELIŁ WSZYSTKIE BRAMKI W TURNIEJU )
DOMINIK (BARDZO DOBRE ZAWODY – BIEGAŁ, WRACAŁ, PRZEJMOWAŁ PIŁKI - ZABRAKŁO TYLKO BRAMEK )
GRZESIEK (KONTUZJA PALCA WYGRAŁA Z UNIHOKEJEM – WIDAĆ NIEZDECYDOWANIE W PODEJMOWANIU DECYZJI O STRZALE DO BRAMKI)
MICHAŁ (MOMENTY BARDZO DOBRE W OBRONIE – MAŁE BRAKI W PRZYJĘCIU I PODANIU )
HUBERT (MAŁO GRAŁ – BRAK ZDECYDOWANIA – ALE WSPIERAŁ NA ŁAWCE )
KAROL -KUBA -(BRAMKARZE BARDZO DOBRE MOMENTY I KILKA SŁABYCH . POTENCJAŁ NA DOBRYCH BRAMKARZY W KAŻDEJ DYSCYPLINIE .)
SZYMON (NIBY CHCE - ALE SAM NIE WIE CO I GDZIE I DLACZEGO , BRAK ZDECYDOWANIA W PODEJMOWANIU DOBRYCH DECYZJI)
KACPER (CIĄGŁE NADZIEJE ŻE BĘDZIE GRAŁ – MUSI ZACZĄĆ TRENOWAĆ I MYŚLEĆ NA BOISKU – LICZĘ NA NIEGO )
MAREK ( NIEWIELE GRAŁ - WIDAĆ BRAKI W KONDYCJI – ALE JAK ZAGRAŁ TO BYŁO OKEJ – PO ZA TYM BOHATER „HERKULES” BRĄZOWEGO GOLA
Serdecznie dziękuję rodzicom – P.BORKOWSKIEMU I P.BOROWIEC za wsparcie i pomoc w opiece nad dziećmi .
Nauczyciel wychowania fizycznego - Adam Sujka