Wycieczka do Warszawy - Słupsk, Miejski Portal Edukacyjny

W związku z tym, że wszyscy w Warszawie byli i to nie raz, ale tylko Złote Tarasy zwiedzali postanowiliśmy naprawić to niedopatrzenie, zwłaszcza, że to wstyd nie znać stolicy własnego państwa. W dniach 30 maja- 1 czerwca klasy Ib, Id i Ie pojechały do Warszawy zobaczyć coś więcej niż zwykle.

Wyruszyliśmy skoro świt o 5 rano i już po ośmiu godzinach byliśmy na miejscu. Nieco zmęczeni natychmiast przystąpiliśmy do zwiedzania. Większość po raz pierwszy i nie z ekranu telewizora widziała budynek Sejmu, Pałac Prezydencki, czy Krakowskie Przedmieście. Nie mogło zabraknąć oczywiście pytania „Gdzie jest krzyż”, na które odpowiedzieliśmy ostatniego dnia.

Następnie z panem przewodnikiem zwiedzaliśmy Warszawskie Łazienki, a w nich pomnik Szopena i rozlokowane w całej Warszawie „grające muzykę Szopena ławeczki”. Po spacerze w Łazienkach i widoku obecnie zamieszkanego przez prezydenta budynku Belwederu udaliśmy się na lekcję muzealną do Zamku w Wilanowie. Wszyscy uważnie słuchali i „odrabiali lekcje”, które zadawał przewodnik. Można było powtórzyć wiadomości z historii i języka polskiego.

Po wyczerpującym i pełnym wrażeń dniu przejechaliśmy na obiadokolację i do hotelu „Aramis” na nocleg.

Drugiego dnia z samego rana stanęliśmy w kolejce do Centrum Nauki Kopernik. Byliśmy tam ok. trzech godzin i było nam mało, a jak wyszliśmy i tak okazało się, że każdy widział co innego. Wymiana doświadczeń i wrażeń nie miała końca. Trzeba tam wrócić na cały dzień i zobaczyć wszystko spokojnie jeszcze raz! Po południu wjechaliśmy windą na XXX piętro Pałacu Kultury żeby podziwiać piękną panoramę Warszawy. Rozpoznaliśmy tylko Wisłę i nowo budujący się stadion, ale warto było!

Po zwiedzaniu przyszedł czas na szybkie zakupy w Złotych Tarasach, żeby zdążyć do Multikina na „Piratów z Karaibów” w 3D. I tak minął drugi dzień.

Trzeciego dnia zobaczyliśmy stary rynek, kolumnę Zygmunta, Barbakan, Warszawską Syrenkę, kamienne schody, Gnojne Wzgórze, najnowsze grające fontanny oraz zwiedzaliśmy z przewodnikiem przepiękny, bogaty i pełen naszej historii Zamek Królewski. Wracając po drodze zatrzymaliśmy się na „lody” z okazji Dnia Dziecka.

Pomimo zmęczenia, gdy nadszedł czas wyjazdu smutno było nam rozstawać się z Warszawą, ale obiecaliśmy sobie jeszcze tu wrócić. Po męczącej podróży późnym wieczorem dotarliśmy do stęsknionych rodziców.